Radio na korbkę, czyli prawdziwy off-grid :-)

Philips_AE1000Mimo iż dłuższe przerwy w dostawach prądu zdarzają się nieczęsto, to jednak się zdarzają i są dokuczliwe. Rodzina przyzwyczajona do mediów, do radia i TV nie musi jednak znosić ciszy, znalazłem patent na psychologiczne przetrwanie black-outów 🙂

Jest to radio na korbkę! Nie muszę pamiętać o bateriach, nie muszę martwić się przerwami w dopływie prądu, nakręcam korbkę, ładuję akumulator i przez pewien czas mogę się cieszyć działaniem urządzenia. Radio posiada wbudowaną latarkę LED, która jest całkiem przydatna, w czasie ostatniej awarii zasilania używałem jej jako poręcznej lampki.

Mój model lekko różni się od zaprezentowanego na zdjęciu, natomiast zasada jest identyczna. Radio kupiłem za 19 zł 99 gr w Tesco i mimo, że jest to chiński no name, po kilku latach sprawuje się nadal dobrze.

Gadżety miejskiego survivalisty? Dlaczego nie? 🙂