Dzisiaj coś o autostradowym 'survivalu’ i o tym dlaczego 'nie lubię’ autostrad. Jeśli masz jakieś przeżycia, sugestie i przemyślenia związane z tematem, zachęcam do dzielenia się nimi w komentarzach.
Ostatnio awarii uległ system komentarzy Disqus i postanowiłem do niego nie wracać, nowy system jest znacznie prostszy. Mail o który prosi system nie jest w żaden sposób weryfikowany (i może być fałszywy), adresów e-mail podanych w dyskusji nie wykorzystuję w żaden sposób, to tylko rodzaj sygnatury ułatwiającej mi moderację.
Posłuchaj:
Do pobrania: http://miejski-survival.pl/wp-content/uploads/2018/02/nielubieautostrad.mp3
zadyszka jak skurczybyk, dobry trening był 😉
Witam . do zjazdu z autostrady w sytuacji awaryjnej ( niezgodnej z prawem i nie zawsze wykonalnej ) potrzebne są nożyce do przecięcia kłódki na bramkach awaryjnych ( kiedyś przez taką bramkę wyciągała mnie pomoc drogowa , oni mają kluczyki do otwarcia )
Tak autostrady zwłaszcza te w PL maja plusy mają minusy. Mi prywatnie lepiej jeździ się drogami kat S, ostrzejsze zakręty, wzniesienia, jakoś ekspresówki są mniej monotonne, więcej zjazdów. Ale dużo z tych wad tyczy się naszych polskich autostrad, bramki powinny zniknąć w 21 wieku, też się wystałem nieraz chociażby przed Krakowem, tam się lubi korkować drastycznie przed weekendami. Problemem jest tez w większości polskich autostrad brak pasa nr3 , choć są takie autostrady choćby A1 na Górnym Śląsku, czy AOW Wrocław. A2 i A4 kwalifikuje się do natychmiastowego poszerzania, może już lepiej z zapasem zrobić 4+4 żeby za 8 lat znowu nie trzeba było poszerzać.
No i lepiej się nie wybierać na autostradę jak nie jesteśmy pewni co do sprawności naszego wozu. Wiele razy widziałem sporo osobówek na poboczach z maską podniesioną do góry, prawie zawsze jak jechałem A4 widziałem jakieś auta z awarią. Trzeba sprawdzić czy olej zmieniony, na czas, płyn chłodniczy też się zmienia raz na jakiś czas( przy jeździe autostradowej auto musi się smarować i musi się chłodzić, dlatego świeży olej i płyn chł. wskazany. Rozrząd, pasek alternatora- to są rzeczy co mogą nas wyeliminować z jazdy. Zawieszenie , przy dużych prędkościach wszelkie luzy w zawieszeniu będą przeszkadzać , i będą stwarzać też zagrożenie. Jak nie jesteś pewien swojego auta na urlop czy weekend jedź pociągiem, raz czy kilka razy w roku nie zaszkodzi.