W ostatnich czasach złodzieje najpewniej naoglądali się filmów o czarnych braciach z getta i naśladują ich metody na szybkie wzbogacenie się. Nikogo przeglądającego policyjne statystyki już nie dziwi sytuacja nagłego otwierania drzwi samochodu, kiedy kobieta stoi w korku lub na światłach i szybkie zabranie damskiej torebki z siedzenia pasażera, gdzie zwykle podczas jazdy się znajduje.
Panie nie są niestety jedynymi ofiarami nowego trendu w złodziejskiej modzie – to samo dotyczy także starszego pokolenia panów, którzy masowo preferują tzw. saszetki.
Starsi panowie – fani saszetek – mogą z kolei popatrzeć na młodsze pokolenie, które w tym miejscu bardzo lubi zostawiać laptopy – także łakomy kąsek dla złodzieja.
Ochrona przed taką kradzieżą nie jest żadną tajemnicą, to prosty i niezawodny sposób, o którym jednak mało kto pamięta – upewnijmy się po prostu, że w czasie jazdy przez miasto drzwi są zablokowane przed otwarciem z zewnątrz! W większości nowych modeli samochodów ta blokada jest dostępna „centralnie” i jest gdzieś w zasięgu kierowcy. Warto sprawdzić jak w Twoim aucie się to aktywuje.
Pomyślmy też o bagażniku samochodu, który bez blokady otworzyć równie łatwo – a może tam się znajdować na przykład firmowy laptop, czy inny cenny bagaż.
Dobra porada, dodałbym jeszcze, aby po prostu nie przewozić cennych przedmiotów na siedzeniu obok, tylko wkładać je pod lub za swój fotel. W końcu jeśli stoimy w środku sznura aut, a złodziej zorientuje się, że drzwi są zamknięte, może spróbować wybić szybę, jeśli będzie przez nią widział że warto.