Tonący samochód to śmiertelna pułapka. Ciśnienie wody uniemożliwia otwarcie drzwi, natomiast hartowane szkło szyb samochodowych trudno jest rozbić. Czy macie jakieś koncepcje i pomysły, jak byście mogli wydostać się z tonącego samochodu? Piszcie w komentarzach.
Ja tymczasem znalazłem ciekawy film – jak to można zrobić.
Tak użucie bolców zagłówka , jako wybijaka jak najbardziej jest sensowne. Szkło hartowane jest bardzo twarde, ale nie jest odporne na uderzenia ostrymi metalowymi przedmiotami. Jakiś dobry nóż , specjalny wybijak, są takie zestawy ratunkowe do nabycia w relatywnie niskich cenach. Nóź może się przydać też do cięcia pasów, na wypadek jakby się zablokowały. Inna opcja poczekać aż auto wypełni się wodą i ciśnienie się wyrówna, wtedy drzwi powinny się otworzyć. Możliwe też, że elektrycznie otwierane szyby będą nadal działać. Problem z wybiciem, może być jeśli auto będzie wyposażone w szyby antywłamaniowe, bądź wyklejone folią antywłamaniową, lub cieniującą. Foka ma tylko tył i tylne boczne wyklejone. Ibiza ma wszystkie, potencjalna pułapka, ja cieniując szyby brałem pod uwagę możliwość ewakuacji, dlatego od kierowcy i pasażera nie wyklejałem
Inna sprawa to przygotowanie kierowcy, pasażerów na takie zdarzenie. To jest niecodzienna ekstremalna sytuacja. Ja myślę, że miałbym nieco większe szanse, dzięki treniningą, pływackim z nurkowaniami na bezdechu na środku jeziora na 5-6 metrów, oraz zaliczone na razie jedno morsowanie, ale przeciętny człowiek ani nie nurkuje na bezdechu na 5 metrów ani nie morsuje. Nawet z takim przygotowaniem nie wiadomo jak bym sobie poradził, ale na pewno szanse byłyby zdecydowanie większe. Tak, że co wozić dobry nóż w aucie albo przy pasku, lub inny wybijak. Oraz trenować nurkowanie na bezdechu, dobrze byłoby trochę pomorsować . Na początek bezpieczniejsze są nurkowania w basenie w Poznaniu na termach jest basen 5 metrów , można tam ćwiczyć w kontrolowanych warunkach, później jakieś jeziora. I dobrze by było chociaż raz zaliczyć kąpiel w lodowatej wodzie, żeby zobaczyć jak reaguje organizm. W lodowatej wodzie już po chwili brak czucia w palcach więc używanie noża czy innych narzędzi może być utrudnione. Mętna woda to też kolejny poważny problem , utrudnia jakąkolwiek orientacje, a większość zbiorników wodnych ma wodę mętną.
Największy problem to myśleć przytomnie w takiej sytuacji. Wpierw nie panikować, później wyjąć zagłówek i zaatakować szybę, będąc gotowym na to, że po jej rozbiciu auto będzie pełne wody momentalnie (jeśli szyba jest już poniżej tafli wody).