Ewakuacja z miasta. Plan ucieczki

W ostatnich postach zastanawialiśmy się nad ewentualną ewakuacją z miasta, z betonowego osiedla z epoki PRLu, które nie tylko w razie wojny, ale też rozległej awarii infrastruktury może stać się śmiertelną pułapką. Napisałem Wam, że robię sobie rekonesans w terenie i rysuje „mentalną” mapę terenu oczywiście z uwzględnieniem przykładowych planów ucieczki. Zakładam przy tym, że główne ciągi komunikacyjne mogą być w jakiś sposób zablokowane, chociażby przez tworzące się korki. Na rogatkach miasta mogą też być jakieś patrole utrudniające życie. Zaczątki kordonu sanitarnego, itp. Pewnie na początku niewielu pomyśli o ucieczce przez wertepy, polne i leśne trakty. Oczywiście będzie potrzebny do tego samochód o właściwościach terenowych.

Zerknijmy zatem na moje 3 scenariusze.

Jasnoniebieska kropka to środek betonowego blokowiska na którym się znajduję.

Trasa czerwona wiedzie przez peryferyjne osiedle, podmiejski las, przez szachownicę polnych dróg na południe. Doprowadzi mnie do prawej odnogi Borów Dolnośląskich lub do granicy rzeki Kaczawy. Po przekroczeniu rzeki (co może być utrudnione) czeka mnie dalsze przedzieranie się w kierunku gór oraz/albo południowej granicy Polski (100-150km). Jeśli się nie uda przekroczyć rzeki, czeka mnie zwrot w kierunku wytyczonym przez linię niebieską.

Trasa niebieska to szybka ucieczka do prawej odnogi Borów Dolnośląskich. To jest rozległy i mało zaludniony obszar leśny poprzecinany siecią dróg leśnych i ppoż., w którym można zarówno pobawić się w Rambo jaki i próbować się przedzierać lasem w kierunku granicy zachodniej Polski (100km). Do niemieckiej granicy nie ma już tu terenów mocno zurbanizowanych.

Trasa zielona to trasa na scenariusz light zakładający, że nikt nie będzie próbował czynnie blokować miasta, lub ostrzeliwać przemieszczających się obiektów z powietrza. To raczej scenariusz problemów infrastrukturalnych, przyblokowania się miasta i przedostania się na jego północne przedmieścia. Stamtąd mogę się dostać do dwóch celów ewakuacji, jeden w pobliżu miasta, drugi ok 150km na północ (oczywiście nie napiszę tu o nich szczegółowo). Trasa zielona może w razie W pójść znacznie szerszym łukiem i wtedy przemieszczając się byłbym dalej od miasta i mniej widoczny z powietrza. Nie muszę już tego rysować, bo to widać dobrze na zdjęciu. Widzicie zachodnią linię lasu na zdjęciu satelitarnym (po lewej)? To de facto przebieg „linii ciemnozielonej”.

Nie ma na dzień dzisiejszy tras w kierunku wschodnim i północno-wschodnim. Tutaj po kilkunastu km przedzierania się przez lasy doszedłbym do linii Odry. Niemożliwej do sforsowania przy moich warunkach.

Czy Ty masz już jakieś scenariusze ewakuacji? Napisz!

P.S.

Ewakuacja z miasta